Czy podpalasz siebie, by zadowolić innych?

Możesz.
Tak naprawdę…dopiero dorosłość pozwoliła mi to zrozumieć? Kilka lat zajęło mi zaniechanie mówienia „TAK” tylko po to, by w mojej głowie nie pojawiał się niepokój i to głupie poczucie winy. Poczucie, że nie spełniam czyichś oczekiwań.???
?Gdy przestałam chodzić na kompromisy w sprawach, które nie powinny im podlegać,
?Gdy przestałam troszczyć się o wszystkich wokół, zamiast o siebie,
?Gdy zaczęłam robić rzeczy, które są DLA MNIE ważne, zamiast zaspokajać potrzeby i pragnienia innych,
?Gdy zaczęłam odmawiać osobom i sytuacjom, które powodowały, że czuję się źle
…w końcu przestałam czuć się okropnie sama ze sobą. Uhonorowałam siebie. W końcu! ??
Często pytacie się mnie, jak to zrobić? Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Ja w siebie włożyłam ogrom pracy indywidualnej. Najpierw zauważyłam swoje emocje i określałam problem (czasami określenie problemu jest najtrudniejsze w całym procesie). Potem dzień w dzień, małymi krokami zmieniałam swoje myśli i zachowania. Zaczęłam sobie na nowo tłumaczyć wszystkie rzeczy. Na nowo tworzyć środowisko, w którym chcę żyć. Opiekować się tą małą Magdą, która żyje we mnie. Przyznaję, że dzięki książkom, warsztatom i osobom, które poznałam większość tych rzeczy zrobiłam bez terapii, ale chcę Wam zwrócić uwagę, że to NIE jest dobre wyjście dla wszystkich. Jeżeli czujesz, że potrzebujesz pomocy, zwróć się proszę do specjalisty.
Ja cały czas się siebie uczę, rozwijam i rosnę w swoim tempie? ale chcę żebyś Ty też wiedział/a, że TO TY jesteś najważniejszą osobą w swoim życiu. Ty zarządzasz swoim czasem i swoją energią. Kropka. Właśnie dlatego możesz:
? Opuścić jednostronny związek lub przyjaźń
? Opuścić toksyczne miejsce pracy
? Opuścić spotkanie towarzyskie, które nie sprawia Ci przyjemności
? Opuścić niekomfortową/poniżającą rozmowę
Cokolwiek, co powoduje, że nie czujesz się dobrze. Nie musisz podpalać siebie, by ogrzewać innych! Twoje poczucie komfortu JEST WAŻNE.