Miewasz „gorsze dni”?
?Wiem, że łatwo jest się poddać, kiedy przeżywa się gorszy okres i/lub podupada na zdrowiu psychicznym.
?W te, jak ja to nazywam „gorsze dni” przypominam sobie, że postęp nie jest liniowy (choć może tak się zdawać). A te mroczne epizody są czasami konieczne, aby zrozumieć, że być może trzeba trochę więcej popracować nad konkretnym problemem.
?I to jest dla mnie OK. Bo wiem, gdzie jestem. Bo mogę też przetestować to, czego się nauczyłam. Bo (może to zaskakujące) to też dzięki nim wiem, że rosnę w siłę.
☺️Wtedy też przypominam sobie, żeby odpocząć od mediów społecznościowych, codziennego pośpiechu i skupić się na sobie.
☝?Kilka ciemnych dni nie musi podważać Twojego postępu i przesłaniać tych wszystkich jasnych pór roku, które przeżyłaś/eś. Okaż sobie wtedy zrozumienie, współczucie i wsparcie.
✨I wiedz, że:
Wierzę w Ciebie i z całej siły Ci kibicuję! Wierzę, że dasz radę i należy Ci się wszystko, co najlepsze. Masz w sobie dużo siły, spójrz tylko na swój dotychczasowy postęp?
‼️A jeżeli czujesz, że potrzebujesz porady specjalisty, pamiętaj, że to nic wstydliwego i zawsze możesz znaleźć dla siebie odpowiednią pomoc. Jeżeli obniżony nastrój, czy „gorsze dni” utrzymują się dłużej niż 2 tygodnie, skontaktuj się z psychologiem.
??Z dedykacją dla wszystkich, którzy potrzebowali to dzisiaj przeczytać. Ostatnio ja miałam gorszy okres i wiem, jak dużo wytrwałości to kosztuje. Nie przekreślam swojego postępu. Rosnę dalej✨Rosnę w siłę?
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!