Oto sześć stylów miłości – sprawdź jak kochasz Ty!

Zbliżają się Walentynki, więc mam dla Was pytanie: Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad różnymi sposobami, w jakie wyrażamy i odbieramy miłość?

A może ktoś z Was słyszał o teorii „Kolorów Miłości” (Lee, 1977)?

Ostatnio miałam okazję obejrzeć ciekawy film na ten temat, co potwierdza, że dla każdego miłość jest inna. Według tej teorii ludzie kochają na różne sposoby, które można podzielić na sześć głównych stylów miłości. Style te opisują nasze relacje z innymi, nasze uczucia i zachowania wobec partnerów i partnerek.

  • Eros (Miłość namiętna) to miłość przepełniona głębokimi i intensywnymi uczuciami pożądania i pociągu. Osoby o erosowym stylu miłości zakochują się po uszy w swoich partnerach, doświadczając silnej potrzeby wyrażania swoich emocji zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie.
  • Mania (Miłość obsesyjna) charakteryzuje się zaborczością, emocjonalną niestabilnością i współuzależnieniem. Osoby o tym stylu miłości doświadczają szczytów miłości i euforii, ale także skrajnych dołków samotności i desperacji, w zależności od tego, jak dobrze i jak często partnerzy/partnerki potrafią zaspokoić ich potrzeby. Zazwyczaj w takich relacjach występuje dużo zazdrości.
  • Ludus (Miłość jako gra) oznacza miłość bez głębszego zaangażowania. Osoby o tym stylu miłości nie traktują swoich romantycznych związków poważnie i preferują eksplorację wielu romantycznych możliwości jednocześnie, nie zobowiązując się. Często są bardziej skłonne do luźnych związków.
  • Pragma (Miłość praktyczna) to „rozsądny” styl miłości, który kładzie nacisk na kompatybilność i wspólne korzyści ponad chemią i romantycznością. Ludzie o tym stylu miłości mają tendencję do posiadania ścisłej listy cech lub atutów, których szukają u partnera lub partnerki i nie naginają swoich standardów dla niczego innego.
  • Storge (Miłość przyjacielska) wyraża się poprzez pragnienie trwałych, zaanga-żowanych i głęboko emocjonalnych relacji. Osoby wyznające ten styl miłości kładą nacisk na lojalność oraz auten-tyczność. Zazwyczaj zakochują się stopniowo, często w osobach, które już są ich przyjaciółmi, gdzie silne poczucie zaufania, bliskości i wzajemnego zrozumienia zostało już zbudowane.
  • Agape (Miłość bezinteresowna) to styl charakteryzujący się troską, hojnością i altruizmem. Osoby o tym stylu miłości są współczujące, życzliwe i pełne altruizmu. Gotowe są do podejmowania poświęceń i radzenia sobie z trudnościami w imię dobra partnera/partnerki, kładąc jego/jej szczęście ponad własne potrzeby.

Czy zauważacie u siebie któryś z nich? Podobno możemy utożsamiać się z więcej niż jednym stylem. A co więcej… nasz styl może ewoluować z czasem.

Inspiracja: Psych2Go, YouTube: „The 6 Love Styles and How to Understand Yours” – super profil, zachęcam Was do śledzenia ich treści

Źródła naukowe znajdziesz tu.

Czy inteligencja emocjonalna się opłaca?

eq>iq

Emocje – czyli reakcje, jakie każdy z nas doświadcza w odpowiedzi na różne sytuacje życiowe, są uzależnione od okoliczności, które je wywołują, oraz od naszej subiektywnej interpretacji[1].

Nie jest możliwe całkowite wyeliminowanie emocji z naszego życia. Tłumienie ich na dłuższą metę może być niezdrowe, ponieważ w końcu muszą one znaleźć sposób, aby się wyrazić[2]. Warto jednak umieć zarządzać swoimi emocjami, co nazywane jest samoregulacją emocjonalną.

Samoregulacja emocjonalna wymaga rozwijania inteligencji emocjonalnej (EQ). To umiejętność identyfikowania, rozumienia i skutecznego wykorzystywania emocji w rozwiązywaniu problemów, redukcji stresu oraz odpowiedzi na zachowanie innych.

Dlaczego warto rozwijać EQ? Ponieważ skuteczne zarządzanie emocjami przekłada się nie tylko na lepsze podejmowanie decyzji[3], ale także korzystnie wpływa na nasze zdrowie psychiczne[4]. Niektóre badania[5] sugerują nawet, że posiadanie silnych umiejętności regulacji emocji jest związane z osiąganiem sukcesów finansowych, co oznacza, że praca nad tym obszarem może się nam dosłownie opłacić.

Coraz częściej słyszymy, że liczy się nie tylko nasze IQ, ale także EQ ???? Czy zgadzacie się? Jak radzicie sobie ze swoją inteligencją emocjonalną? ????


Źródła:

[1] https://verywellmind.com/what-are-emotions-2795178

[2] https://healthline.com/health/repressed-emotions

[3] https://verywellmind.com/what-is-emotional-intelligence-2795423

[4] https://ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4090567/

[5] https://ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4175372/

Skąd ten gniew?

Gdybym teraz mogła cofnąć się w czasie i podarować nastoletniej sobie jedną książkę, to byłaby to „Uważność i spokój żabki” – Eline Snel. Tłumaczy ona młodym ludziom (i dorosłym też) nie tylko jak wygląda prosta uważność na co dzień i jak można ją praktykować, by zmniejszyć stres w szkole (czy pracy), ale także zwiększa świadomość emocjonalną.

????Skąd bierze się gniew?

????Dlaczego możesz go odczuwać?

????I dlaczego nie musisz go tłumić?

Grafika przedstawia podstawowe przykłady występowania ????gniewu opracowane na podstawie ww. lektury.

A Ty? Jaką lekturę psychologiczną poleciłbyś lub poleciłabyś nastoletniej wersji samego siebie?????

Jak powstają emocje?

jak powstają emocje

Przeczytałam książkę dr Lisy Feldman Barrett pt: „Jak powstają emocje”, ale poszukałam dla Was krótszych i łatwiejszych do przyswojenia materiałów, które w pigułce opowiedzą o teorii dr Lisy. Zamieszczam je na dole, a poniżej przedstawiam kilka kluczowych punktów, które opracowałam na podstawie tych materiałów.

Gdzie tworzone są emocje?

Najpierw odpowiedzmy sobie pytanie gdzie emocje się tworzą? Na podstawie wielu lat badań dr Barrett[1] okazuje się, że emocje tworzy mózg – nie konkretne jego partie, np. tylko ciało migdałowate, a cały mózg. Wszystkie jego partie uczestniczą w tworzeniu naszych emocji.

[1]
[1] Emocje tworzy cały mózg

Jak tworzone są emocje?

Skoro już wiemy, gdzie, to teraz pytanie – w jaki sposób? Żeby stworzyć daną emocję sieci nasz mózg najpierw skanuje cały nasz organizm, by zobaczyć co się dzieje na tym polu: sprawdza częstotliwość bicia serca, nasz oddech, trawienie w żołądku, pracę naszych hormonów oraz systemu immunologicznego. Ten skan daje nam wynik w postaci spektrum tego, jak się czujemy:

Następnie, mózg, opierając się na naszych przeszłych doświadczeniach, tworzy założenia i strategie postępowania, aby zadbać o nasze przetrwanie i zdrowie. Mózg stara się zrozumieć, co spowodowało daną sytuację, aby lepiej zareagować teraz i w przyszłości. Przykładowo, gdy usłyszymy w nocy hałas dochodzący z innego pokoju, nasz mózg oceni sytuację na podstawie wcześniejszych doświadczeń. Może uznać ten dźwięk za a) niegroźny, spowodowany przez kota (przecież kot często tak hałasuje w nocy) lub b) potencjalnie groźny, wywołany przez włamywacza, o którym ostrzegali nas wczoraj nasi sąsiedzi.

Mózg przypomina sobie, co widzieliśmy, słyszeliśmy, czuliśmy, co dotknęliśmy, a nawet co smakowaliśmy w przeszłości oraz jakie były tego konsekwencje, by nadać znaczenie naszym doświadczeniom w postaci emocji. Przeprowadza symulacje i przygotowuje nasze ciało do reakcji na obserwowane bodźce, na przykład zwiększając ciśnienie krwi, gdy podejrzewamy, że w domu jest włamywacz. Następnie korzysta z informacji zmysłowych, aby potwierdzić lub zmodyfikować te założenia.

Podsumowanie

Dr. Lisa Feldman Barrett jest znana ze swojej teorii konstruktywistycznej, która zakłada, że emocje są bardziej złożone i wynikają z interakcji między różnymi obszarami mózgu i ciała i interpretacji rzeczywistości. Ponadto, teoria ta podkreśla, że nasze wcześniejsze doświadczenia i kontekst odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu emocji. To oznacza, że nasze reakcje emocjonalne są często kształtowane przez to, co przeżyliśmy w przeszłości i jak interpretujemy obecne sytuacje.

Jednak warto pamiętać, że teoria dr. Barrett nie jest jedyną teorią dotyczącą emocji, i istnieją inne podejścia i kontrowersje w dziedzinie nauki o emocjach. Teorie dotyczące emocji są obszarem badawczym, który nadal ewoluuje, a różni naukowcy mają różne podejścia do tego tematu.


Źródło: https://www.youtube.com/playlist?list=PL6-7AZE0gs_rOesz-feJtEDVgNAXSmdQ6

Nadzieja – iskierka światła w ciemności

Nadzieja - iskierka światła w ciemności

W życiu zdarzają się trudne chwile, które sprawiają, że tracimy wiarę w siebie i przyszłość. Jednak nawet w najciemniejszych momentach warto trzymać się nadziei, która daje nam siłę i motywację do dalszej walki.

APA (Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne) definiuje nadzieję, jako:

„oczekiwanie, że ktoś będzie miał pozytywne doświadczenia lub że potencjalnie zagrażająca lub negatywna sytuacja się nie zmaterializuje lub ostatecznie doprowadzi do korzystnego stanu rzeczy. W literaturze psychologicznej nadzieja była opisywana na różne sposoby, w tym jako siła charakteru ; emocja; składnik motywacji, który ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia celu; mechanizm ułatwiający radzenie sobie ze stratą, chorobą i innymi istotnymi stresami; lub zintegrowaną kombinację tych funkcji”. Nadzieja jest również powiązana z optymizmem — nastawieniem lub poglądem, że wydarzy się coś dobrego, a czyjeś życzenia lub cele zostaną ostatecznie spełnione. W tym sensie nadzieja jest niezbędna do wyznaczania i ostatecznego osiągania celów.

Znaczenie nadziei w naszym życiu jest nie do przecenienia:

  • Ludzie, którym towarzyszy nadzieja odczuwają więcej pozytywnych emocji, poczucia celu i znaczenia, lepsze samopoczucie i mniejszą samotność [1] – na podstawie badania na 13 000 uczestników,
  • Nadzieja wiąże się z lepszymi wynikami w zakresie zdrowia fizycznego: są zdrowsi, mniej chorują przewlekle, mają mniejsze ryzyko raka i mniej problemów ze snem [1] – na podstawie badania na 13 000 uczestników,
  • Nadzieja wiąże się z lepszym samopoczuciem i jest ważnym atrybutem sprzyjającym pozytywnemu rozwojowi młodzieży [2] – wykazano w 6-letnim badaniu na 975 nastolatków,
  • Nadzieja może pomóc w poprawie: samopoczucia, jakości życia, przygnębienia, umiejętności radzenia sobie [3] – wykazano w przeglądzie 22 badań z 2015,
  • Osoby o dużej nadziei wykazują lepsze wyniki sportowe, akademickie, zawodowe i zdrowotne [4] – wykazano w badaniu z 2010,
  • Nadzieja służy jako bufor przed negatywnymi i stresującymi wydarzeniami życiowymi – im wyższy poziom nadziei, tym mniejszy wpływ stresujących wydarzeń na samopoczucie psychiczne [5] – według pracy naukowej z 2008.

Krótko mówiąc, nadzieja jest kluczowym elementem naszego dobrego samopoczucia emocjonalnego i psychicznego. Jest też potężnym motywatorem, który pozwala nam iść naprzód, nawet w najtrudniejszych czasach.

Ale co zrobić, gdy „jestem kiepski” w utrzymywaniu nadziei? Na nasze szczęście, można się nauczyć mieć więcej nadziei, ponieważ jest to umiejętność dostępna dla większości osób. Psychcentral w artykule z 2022 [6] podaje nam kilka rad, jak to zrobić:

  • Pomyśl o swoich celach jak o wyzwaniach. Konsekwentnie wyobrażaj sobie, jak będziesz się czuł, kiedy je osiągniesz.
  • Bądź elastyczny i kreatywny. Opracuj plan A, B, C, D itd.
  • Zwiększ swoją motywację. Z jakich mocnych stron możesz skorzystać, aby osiągnąć swoje cele? Co obecnie działa u Ciebie? Kiedy odnosiłeś sukcesy w podobnych sytuacjach i dlaczego?
  • Spodziewaj się przeciwności. Pamiętaj, że większość wartościowych rzeczy nie przychodzi łatwo. Postaraj się wytrwać, nawet w stresujących warunkach. Pomoże to rozwinąć umiejętności radzenia sobie, które będą nadal pomagać w osiąganiu celów pod presją.
  • Rób krok po kroku. Jeśli masz trudności z osiągnięciem swoich celów, pomyśl o jednym małym kroku, który możesz zrobić każdego dnia. Utrzymuj cele wysoko, ale realistyczne.
  • Podejdź z humorem. Kiedy czujesz się beznadziejnie, obejrzyj zabawny film. Badanie z 2003 roku [7] wykazało, że śmiech może zwiększyć nasz poziom nadziei.
  • Czerp siłę od innych. Kiedy czujesz się zniechęcony, posłuchaj inspirującego podcastu lub przeczytaj historię kogoś, kto osiągnął cele i pokonał przytłaczające przeszkody.

Dodatkowo, w PsychologyToday z 2021 [8] czytamy, że pomóc mogą następujące elementy:

  • Ustal jasne, konkretne, skoncentrowane i realistyczne cele, a następnie podziel każdy cel na możliwe do wykonania kroki.
  • Monitoruj cienką granicę między tym, co aspiracyjne, a tym, co możliwe do osiągnięcia. 
  • Pielęgnuj nastawienie na rozwój: przyjmij ideę, że możesz się rozwijać, nawet w obliczu przeciwności losu.
  • Dostosuj cele do wartości: kiedy cele są bardzo istotne (ważne dla ciebie, twojej pracy, rodziny lub społeczności), łatwiej jest wprowadzać zmiany.
  • Regularnie przyjmuj perspektywę: możliwość obserwowania swojego postępu to doskonały sposób na ożywienie wiary w przyszłość.

Powinniśmy jednak pamiętać, że: nadzieja, podobnie jak każde inne uczucie, może czasami przynieść ból i rozczarowanie. Istnieją sytuacje, w których trzymanie się nadziei może być szkodliwe dla naszego dobrostanu emocjonalnego i psychicznego. Na przykład, jeśli mamy nadzieję na coś nierealnego lub niemożliwego do osiągnięcia, to trzymanie się takiej nadziei może nas skłonić do utrzymywania fałszywych przekonań i utrudnić nam radzenie sobie z rzeczywistością [9,10].

Ponadto, skrajne utrzymywanie się nadziei, bez równoczesnego podejmowania konkretnych działań, może prowadzić do bierności i braku postępu w osiąganiu naszych celów. W takim przypadku, trzymanie się nadziei może stać się przeszkodą dla naszego rozwoju [11].

Podsumowując, nadzieja jest ważnym uczuciem, które może pomóc nam przejść przez trudne czasy i motywować do osiągnięcia celów. Jednak, trzymanie się nadziei powinno iść w parze z aktywnym podejściem do życia i podejmowaniem konkretnych działań, a także powinno być realistyczne i dostosowane do naszych możliwości.

Źródła, jak zwykle znajdziesz TU.

Tłumienie emocji – czy warto?

Ten moment, gdy przestajesz tłumić i zaczynasz naprawdę czuć.

Tłumicie trudne emocje? Bo ja tłumiłam odkąd pamiętam. I była to pierwsza rzecz, nad którą pracowałam na terapii. Dosłownie uczyłam się na nowo czuć emocje☝️

Tłumienie emocji to proces, który wielu z nas może znać z własnego doświadczenia. Polega on na próbie stłumienia lub ukrycia naszych odczuć, takich jak gniew, smutek czy lęk, z różnych powodów – może to być kwestia kontroli nad sytuacją, obawy przed odrzuceniem lub zranieniem innych, a czasem też po prostu potrzeby zachowania pozoru spokoju.

Jednakże, choć tłumienie emocji może na chwilę wydawać się rozwiązaniem problemu, w dłuższej perspektywie może przynieść więcej szkód niż korzyści. Istnieje wiele badań naukowych na temat tłumienia emocji i jego wpływu na nasze zdrowie psychiczne. Na przykład badanie przeprowadzone przez Jamesa Grossa i jego zespół[1] oraz metaanaliza przeprowadzona przez Webba i współpracowników[2] wskazują na to, że tłumienie emocji może prowadzić do pogorszenia nastroju oraz zwiększenia poziomu stresu.

Inne badanie wykazało, że tłumienie emocji może prowadzić do zwiększenia poziomu niepokoju oraz pogorszenia jakości snu[3]. A w 2003 naukowcy wykazali również, że osoby tłumiące swoje emocje są bardziej narażone na choroby depresyjne oraz problemy z samoregulacją emocjonalną[4]. Natomiast według metaanalizy przeprowadzonej przez Ehring i współpracowników (2010), tłumienie emocji może prowadzić do zwiększonego ryzyka wystąpienia chorób fizycznych, takich jak choroby serca[5].

Co ciekawe, skuteczne regulowanie emocji wymaga umiejętności zarówno tłumienia, jak i pozytywnego przetwarzania emocji[6]. Metaanaliza McRae i współpracowników z 2012 wykazała też, że osoby, które umieją skutecznie regulować swoje emocje, mają lepsze zdrowie psychiczne i fizyczne.

Jak widać, tłumienie może być czasami konieczne, ale nie powinno być jedynym sposobem na radzenie sobie z emocjami. Warto więc nauczyć się radzenia sobie z nimi w sposób konstruktywny, który pozwoli nam wyrażać nasze odczucia w sposób naturalny i zdrowy dla nas samych i dla innych.

W tym celu możemy zacząć rozpoznawać swoje emocje, określać ich przyczyny i wyrażać je w sposób asertywny. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy działać impulsywnie lub krzywdzić innych – a raczej zacząć je regulować i wyrażać w sposób, który nie zaszkodzi naszemu otoczeniu. Podstawową formą wyrażenia emocji jest powiedzenie na głos: „Czuję złość/smutek/gniew/frustrację/stres.” Wewnętrzna akceptacja tego, jak się czujesz, jak i ćwiczenia regulujące oddech mogą być przy tym pomocne.

W końcu, warto pamiętać, że emocje są naturalnym elementem ludzkiego życia, i że każde z nas ma prawo do własnych odczuć. Dlatego ważne jest, aby nie tylko radzić sobie z emocjami, ale także szanować je u innych i pomagać innym w ich wyrażaniu w zdrowy sposób.

Źródła jak zwykle znajdziesz TU.

Mark Twain o emocjach

Mark Twain (a właściwie Samuel L. Clemens) to mój idol i choć nie we wszystkim się z nim zgadzam, to niewątpliwie był osobistością, która pozostawiła po sobie wiele trafnych cytatów. Żyjącego ponad 100 lat temu pisarza, satyryka cenię przede wszystkim za humorystyczne podejście do życia. W jego dziełach znajdziemy wiele sarkazmu i odwagi, czym niewątpliwie urzekał.
W tym poście spisałam cytaty z jego publikacji i powiedzeń na temat emocji. Jestem ciekawa, czy się z nimi zgadzacie 😉 dajcie znać!

A poniżej zamieszczam moje ulubione cytaty Marka Twaina. Może Was zainspirują❤

„Serce jest prawdziwym źródłem młodości.”

(Notatnik, 1898)

„Jak nazywacie miłość, nienawiść, miłosierdzie, zemstę, człowieczeństwo, wielkoduszność, przebaczenie? Różne skutki jednego nadrzędnego impulsu: konieczności zapewnienia sobie samoakceptacji.”

(Czym jest człowiek)

„Hałas niczego nie dowodzi. Często kura, która zniosła tylko jajko, gdacze tak, jakby zniosła asteroidę.”

(Podążając za równikiem)

„Ilekroć znajdziesz się po stronie większości, zatrzymaj się i zastanów.”

(Notatnik, 1904)

„Człowiek z nowymi pomysłami jest wariatem, dopóki nie odniesie sukcesu.”

(Podążając za równikiem)

Jak reagować, gdy ktoś jest wściekły?

🤬😡Jak reagować, gdy ktoś jest wściekły?

Chyba najgorszym jest powiedzieć „nie denerwuj się” albo „przestań” albo „nie ma czym się denerwować” 😅 Ile razy słyszeliście takie „rady”? 😁

Warto wiedzieć, że są lepsze metody, by pomóc osobie, którą targają silne emocje. Dr Leslie Becker-Phelps w PsycholoyToday[1] twierdzi, że:

👉Możemy złagodzić sytuację, informując zdenerwowaną osobę, że ją słyszymy i słuchamy, co ma do powiedzenia. Możemy poprosić o pełne opisanie tego, co myśli i czuje.

👉Jeśli napięcie jest wysokie lub osoba nie ma ochoty rozmawiać, możemy dać jej przestrzeń i czas dla emocji i poczekać aż będzie bardziej otwarta i/lub gotowa na rozmowę.

👉Kiedy słuchamy, postarajmy się zachować spokój. Zachowanie spokoju, gdy ktoś się gniewa, ma kluczowe znaczenie w pracy nad rozwiązaniem lub zarządzaniem sytuacją.

👉Kiedy słuchamy, postarajmy się również zachować otwartość (nie skupiajmy się na krytykowaniu). Najlepiej też nie próbować usilnie przekonywać wściekłych ludzi do zrobienia czegoś, bo jest duża szansa, że targają nimi tak silne emocje, że i tak nas nie słuchają.

👉Niezależnie od tego, czy osoba jest zła na nas, czy na kogoś lub coś innego, ważne jest, aby skutecznie zarządzać też takimi sytuacjami, w których ktoś po prostu wyładowuje chwilową złość w naszym kierunku. Nie wchodźmy w emocjonalny zamęt własnym gniewem, ale też stawiajmy granice, zapewniając sobie bezpieczeństwo i nie pozwalajmy siebie obrażać. Nikt nie zasługuje na werbalne ataki i poniżanie. W tej sytuacji możemy zakończyć rozmowę i odejść, by wrócić do niej, gdy emocje opadną (pamiętajmy, by wyjaśnić, że chcemy pomóc, ale nie akceptujemy traktowania nas w ten sposób).

[1] https://www.psychologytoday.com/us/blog/making-change/202110/how-respond-when-someone-is-angry

„Dlaczego płaczesz?” – czy płacz jest OK?

😭Wstydzicie się płaczu? Ja już nie, ale kiedyś nie pozwalałam sobie na płacz, a już na pewno nie w miejscach publicznych, bo wydawało mi się, że mogę kogoś tym urazić.

💧Jestem w szoku, jak moje podejście się zmieniło. Niedawno szłam przez Plac Defilad w Warszawie i zalewałam się łzami pod Pałacem Kultury. Czy to było dla mnie wstydliwe? Nie. Czy to było uwalniające? O, tak.

💦Płacz (w odpowiednich ilościach) jest OK i jest potrzebny*, żeby uregulować emocje. Jest normalny, tak jak szeroki uśmiech po zdaniu egzaminu.

🤧Jeśli ktoś przy nas płacze, dajmy tej osobie swoją uwagę i obecność. Podajmy chusteczki. Pozwólmy się wypłakać. Nie musimy nic mówić, a już na pewno nie „pocieszajmy” słowami:
👉🏼”Nie możesz przez to płakać.” – bo mogę i będę.
👉🏼”To nie powód do łez od razu.” – bo to moja reakcja na moje emocje.

🏙️W jakich miejscach zdarzało Wam się płakać? Jak ludzie na to reagowali? Jakich dodatkowych uczuć w związku z tym doświadczaliście?

*ale jeśli płaczesz częściej niż zwykle lub niepokoi Cię, że płaczesz zbyt często, skonsultuj się z psychologiem

Wszyscy umieją krytykować, ale czy Ty umiesz doceniać?

Wszyscy umieją krytykować, ale czy Ty umiesz doceniać

👉Wszyscy umieją krytykować, ale nieliczni umieją też doceniać.

👉To hipoteza, która ilustruje moje doświadczenia życiowe. Dajcie proszę znać, czy wasze również? (może to tylko moje spostrzeżenie)

🤷🏼‍♀️Zawsze spotykałam w swoim ludzi (w pracy, w szkole, w domu), którzy umieli krytykować mnie za to, że coś zrobiłam nie po ich myśli, ale rzadko spotykałam takich, co umieli zarówno krytykować, jak i doceniać.

🤔Teraz się zastanawiam, jaka była waga tej krytyki, którą zawsze tak brałam do siebie, skoro ci sami ludzie nie daliby mi żadnego słowa uznania, gdybym zrobiła coś „dobrze”.

🙄Z drugiej strony, zróbmy sobie rachunek sumienia – czy my sami umiemy tylko krytykować innych, czy także ich doceniać? Tak samo – czy umiemy tylko krytykować SIEBIE, czy również doceniać się np. za osiągnięcia?

Umiemy krytykować, nie umiemy doceniać

👉Ja przez długi okres umiałam tylko to pierwsze. Ale od kiedy mówię to, co myślę, staram się by oba terminy wybrzmiewały równo (no może też rzadziej krytykuję odkąd się nauczyłam, że nie wszyscy i nie wszystko na świecie musi być perfekcyjne)

🙃Sprawa też się rozchodzi o umiejętne krytykowanie i odpowiednie docenianie. Jeżeli chodzi o krytykę, to (np. w pracy) stosowałam metodę „kanapki” – pozytyw/negatyw/pozytyw. Nie wiem, czy jest idealna, ale dawała radę. Jeżeli chodzi o docenianie, to szczerze mi wystarczy nawet proste (i szczere!): „Dobra robota!”. A Wam?

😬Nie chcę pisać cytatów i tego, jak wybrzmiewały słowa krytyki kierowane do mnie, bo byście z krzesła spadli 😅 ale jeżeli czujecie się bezpiecznie, to możecie opisać swoje doświadczenia w komentarzach.

Przeczytaj także…

Jak reagujecie w złości? Metoda „pauzy”.

inspiracja: https://www.instagram.com/p/CBgU8MCDrRt/

Kojarzycie sytuację, gdy ktoś w ciągu sekundy tak wkurzył Was swoim zachowaniem, że czuliście, że możecie albo się na kogoś wydrzeć albo wyjść z pomieszczenia?

Ja miałam tak wiele razy, bo często reagowałam ogromną instynktowną złością na niespełnienie moich oczekiwań/potrzeb.

Przepracowałam to. Moment „pauzy” sprzedała mi psycholożka, a w sieci zauważyłam, że cudowna @heyamberrae ujęła to w świetną grafikę, dlatego tłumacząc na polski prezentuję ją Wam w nadziei, że się przyda ☺️

Wszyscy zostaliśmy wyposażeni w złość. Może ona powstawać, gdy nasze granice zostały naruszone, a/lub nasze potrzeby niezaspokojone. Na swps.pl czytam, że „złość to niemal to samo co sytuacja stresowa – fizjologiczną podbudową złości jest uruchomienie się fizjologicznego mechanizmu stresu. Podnosi się poziom adrenaliny, noradrenaliny, kortyzolu.”

W złości możemy jednak wziąć głęboki oddech i zrobić sobie pauzę – uważną chwilę, aby upewnić się, że nasze działania są zgodne z naszymi wartościami.

Przestrzeń do zastanowienia:

  1. Czy stosuję reakcje obronne? Dlaczego?
  2. Co przez to rozumiem?
  3. Co teraz czuję? Dlaczego?
  4. Czego teraz potrzebuję?
  5. Co jest dla mnie teraz ważne?
    +Jak mogę reagować bardziej świadomie?

Dr Agnieszka Mościcka-Teske, SWPS, radzi, by złość „dopuszczać do głosu”, by ją sobie uświadomić, czuć i wyrażać, ale nie być przy tym agresywnym. Niekontrolowana agresja może zepsuć nawet najbliższą relację, a biorąc oddech, robiąc pauzę i poważnie, ale dosadnie komunikując na co się zgadzamy, na co nie i co nam nie odpowiada, możemy nią trafnie zarządzać.

Metoda pauzy – wyjaśnienie

Ogólnie metoda pauzy przed reakcją, znana również jako „technika pauzy przed reakcją„, jest psychologiczną strategią mającą na celu zwiększenie kontroli nad swoimi emocjami i reakcjami w sytuacjach stresowych lub emocjonalnych. Polega ona na tym, że zamiast natychmiast reagować na określoną sytuację lub bodziec, osoba przerywa chwilę, aby zastanowić się nad swoją reakcją.

Główne cele metody pauzy przed reakcją to:

  • Świadomość emocji: Pozwala osobie na rozpoznanie swoich aktualnych emocji i zrozumienie, dlaczego się pojawiają.
  • Zwiększenie kontroli: Daje czas na zastanowienie się nad tym, jakie mogą być konsekwencje różnych reakcji i wybór bardziej odpowiedniej reakcji.
  • Redukcja impulsywnych działań: Pomaga w uniknięciu impulsywnych, nieprzemyślanych reakcji, które często prowadzą do problemów.
  • Zmniejszenie stresu: Daje możliwość złagodzenia natychmiastowego stresu poprzez oddychanie, relaksację lub inne techniki redukcji stresu.
  • Poprawa komunikacji: Pozwala na spokojne zastanowienie się nad tym, jak wyrazić swoje myśli i uczucia w sposób konstruktywny.

Metoda pauzy przed reakcją może być szczególnie przydatna w sytuacjach, gdzie szybka, emocjonalna reakcja może pogorszyć sytuację lub prowadzić do konfliktów. Osoby praktykujące tę metodę uczą się kontrolować swoje impulsy i podejmować bardziej świadome i przemyślane decyzje.

Źródła, jak zwykle, znajdziecie TU.

Przeczytaj także…

Zarządzanie gniewem – jak to robić skutecznie

Złość piękności szkodzi! Ile razy słyszałam tą bzdurę?
Gniew to mega silne i ważne uczucie. Dlaczego?

Większość z nas postępuje z gniewem według nieefektywnych schematów: tłumimy gniew, zatapiamy go (w używkach, jedzeniu, seksie) lub wybuchamy gniewem przy każdej możliwej okazji.

W moim dziecięcym środowisku gniew mogli wyrażać tylko rodzice, a ja nie byłam zachęcania do wyrażania go w adekwatny sposób. Prawdopodobnie dlatego go tłumiłam. Tłumiony gniew jest niekontrolowany i nieprzewidywalny. Może wybuchnąć z nas wściekłość w najmniej adekwatnej sytuacji. Tłumienie gniewu jest bardzo destrukcyjne, może budować w nas życiową zgryźlwiość, a nawet doprowadzić do depresji.

U mnie, gniew budził także poczucie strachu i niepokoju. Z jednej strony wiedziałam, że coś czuję, a z drugiej – nie wiedziałam, jak zareagują na mój gniew dorośli. Wobec tego bałam się go okazywać.

Dopiero w dorosłym życiu nauczyłam się, jak kierować swoim gniewem, by nie był destrukcyjny ani dla mnie, ani dla osób, które ze mną przebywają. Gorąco polecam to również Wam!

Fantastyczna psychoterapeutka, do której rad się stosuję, dzieli zarządzanie gniewem na 4 podpunkty:

  1. Pozwól sobie na wpadanie w gniew. Nie osądzaj tego uczucia, nie jest ono złe lub dobre, po prostu jest. Obserwuj to, co gniew chce Ci przekazać (np. że jesteś znieważony lub wykorzystywany).
  2. Uwolnij swój gniew. Wyraź go, nie przelewając go na inne osoby (np. wał w poduszki, rzucaj kamieniami do wody, mów o tym, jaką wściekłość odczuwasz).
  3. Wprowadź aktywność fizyczną do swojego dnia. Pozwala ona uwolnić większość napięcia skumulowanego w ciele, ponadto aktywność fizyczna wyzwala produkcję endorfin.
  4. Zaakceptuj fakt, że odczuwanie gniewu jest OK i nie czyni z Ciebie złego człowieka. Masz prawo się gniewać, nie ma w tym nic niewłaściwego, że czujesz wściekłość.

@StresKiler, opracowane na podstawie zaleceń Suzan Forward, amerykańskiej psychoterapeutki

Gniew to również uczucie, które pozwala nam bardzo wiele dowiedzieć się o sobie samym, np.:

  • Czego nie jestem w stanie zaakceptować
  • Jakie granice zostały przekroczone
  • Czy czuję się znieważony albo wykorzystany
  • Które moja prawa nie są respektowane

Gniewajmy się! W piękny, efektywny sposób!?⁠

PS. Oczywiście efektywne zarządzanie gniewem nie przychodzi od razu, potrzeba do tego czasu i cierpliwości.

Mapa emocji i koło uczuć – powiedz, co naprawdę czujesz!

Koło-emocji-i-mapa-emocji-2

Kochani, zbliża się rocznica założenia StresKilera, dlatego przygotowałam dla Was coś specjalnego i, w mojej ocenie, bardzo pomocnego!

Na początku zadam Ci pytanie: czy wiesz, jak się teraz czujesz? Czy jesteś w stanie to dokładnie nazwać lub określić powstałe emocje?

Nazywanie swoich własnych uczuć i emocji jest według mnie czymś, czego powinniśmy uczyć się w szkole podstawowej. Jest to bardzo ważny krok. Czasami nie radzimy sobie z własnymi uczuciami właśnie dlatego, że nie jesteśmy ich świadomi. Dopiero ich etykietowanie pomaga nam lepiej je zrozumieć i „rozplątać”. Niektórzy myślą, że nazywanie (zwłaszcza tych trudnych) emocji, czy uczuć powoduje, że stają się one silniejsze i że może to pogorszyć sytuację. Nieprawda! Sam/a zobaczysz, że nadanie im nazwy tak naprawdę daje Ci władzę.

Władzę? Tak, bo skoro wiesz, co czujesz, to możesz pozwolić sobie na to, by przez to (uczucie) przejść. Uczucia, jak sama nazwa wskazuje, wymagają od-czucia. Musisz je poczuć! Rozpoznanie i zaakceptowanie uczuć otwiera przestrzeń do podjęcia DZIAŁANIA lub POZWOLENIA na nie. Nazywanie swoich emocji bardziej świadomie owocuje lepszym zrozumieniem siebie, a także innych. Emocje zwracają nam także uwagę, gdy przydarzają nam się dobre rzeczy – wtedy czujemy się np. kreatywni, odważni, wdzięczni?

Mapa emocji Roberta Plutchika

Czasami trudno jest nam jednak znaleźć właściwe słowo (słowa), które opisują to, jak się czujemy. „Czuję się źle” to w mojej ocenie zbyt skąpy opis. Właśnie dlatego przygotowałam mapę emocji według Roberta Plutchika oraz koło uczuć według Kaitlin Robbs. Dzięki temu nauczysz się lepiej wyrażać, co naprawdę czujesz.

Mapa emocji Plutchika opisuje relacje między różnymi emocjami, analogicznymi do kolorów na kole. Każda z emocji wzajemnie się przenika i łączy z pozostałymi. Patrząc od wewnątrz koła widzimy osiem podstawowych emocji, które każdy z nas jest w stanie rozpoznać. Idąc na zewnątrz zauważamy, że zmniejsza się ich intensywność. Emocje przeciwległe na kole są przeciwnymi emocjami w rzeczywistości, bo wg Plutchika nie możemy doświadczać ich w tym samym czasie [1].

Jak czytać mapę? Zidentyfikuj podstawową emocję ze środka koła i podążaj za kolorem, dopóki nie znajdziesz konkretnej emocji, która Ci pasuje.

Grafika wykonana na podstawie Koła Emocji Roberta Plutchika

UWAGA. Na końcu artykułu znajdują się pliki w formie PDF – do pobrania i druku.

Mapa emocji – wersja 2, poprawiona

Koło emocji Plutchika - wersja 2
Grafika wykonana na podstawie Koła Emocji Roberta Plutchika

Koło uczuć Kaitlin Robbs

Koło ilustruje relacje między podstawowymi (pierwotnymi) uczuciami oraz ich podrzędnymi. Poprawnie użyte koło Robbs pomoże odpowiedzieć Ci na pytanie „Jak się czuję?”. Pierwotnie koło miało być używane przez nauczycieli, aby pomóc uczniom wyrażać się jaśniej [2]. Mnie osobiście to koło bardzo pomogło, mimo że zaczęłam je używać dopiero, gdy skończyłam studia.

Jak czytać koło? Zacznij najmniejszego koła i od podstawowego uczucia. Następnie przejdź po kolorze do kół zewnętrznych, by uzyskać bardziej szczegółowe odpowiedzi. Samo koło nie jest przełomowe w świecie słownictwa, ale na pewno pomoże tym, którzy mają trudności ze sprecyzowaniem tego, jak się czują.

koło uczuć Robbs
Grafika wykonana na podstawie Koła Kaitlin Robbs: https://robslink.com/SAS/democd82/emotion_word_wheel.htm

Rozpoznaj swoje emocje i uczucia

Emocje od uczuć różni to, że emocje są silne i bezpośrednie, uwarunkowane genetycznie, przychodzą i odchodzą szybko[3]. Uczucia zaś reprezentują resztki emocji, pochodzą z naszej interpretacji wydarzeń i wrażeń i nie są tak intensywne[4]. Według niektórych naukowców istnieje maksymalna liczba emocji [4-6], ale nie ma maksymalnej liczby uczuć[4]. Pamiętajmy jednak, że każdy może odczuwać daną emocję w różny sposób.

Istnieje kilka nieformalnych kroków/strategii do radzenia sobie z emocjami i uczuciami [7,8,9,10]. Spróbowałam napisać je w pięciu podstawowych punktach:

1. Akceptuj – czyli zauważ jak się czujesz, czy przyjemnie, czy nieprzyjemnie, tu chodzi o poznanie takiego ogólnego stanu emocjonalnego i zaakceptowanie go na zasadzie “OK, nie czuje się teraz dobrze” [11,12].

2. Zidentyfikuj – dzięki dostępnym narzędziom, czy to kołom emocji, czy kołom uczuć, czy mapie emocji i zauważ, gdzie odczuwasz je w ciele. Na przykład smutek możemy odczuwać w klatce piersiowej, złość – w pięściach, radość – na twarzy uśmiechając się. Zwróć więc też tutaj uwagę na doznania fizyczne [10].

3. Zbadaj (emocję) – czyli zobacz, jak objawia się w myślach, zachowaniu i w ciele. Możesz to sobie po prostu uzmysłowić, powiedzieć na głos lub zapisać na kartce, np. “w tej chwili czuję się nieprzyjemnie, czuję złość, objawia się ona tym, że jest mi gorąco i mam ochotę wybiec z pomieszczenia”. Tu możesz zastanowić się, co ta emocja chce Ci przekazać? O czym chce Ci powiedzieć? Czego broni lub o co walczy? lub zostawić to na później (patrz punkt 6) [13].

4. Wyrażaj – czyli pozwól tej emocji po prostu być. Tu można znaleźć swój sposób na wyrażanie tej emocji, na przykład poprzez pozytywny self talk, wzięcie głębokiego oddechu, medytację, relaksację, płacz, śmiech, szybki spacer, pisanie, tworzenie sztuki, rozmowę z kimś itd., byle był to sposób, który nie krzywdzi nas i ludzi wokół nas. Emocje potrzebują uwagi i uprawomocnienia, ponieważ tłumione nie znikają, a jedynie się gromadzą. Dlatego warto dać im chwilę uwagi [14].

5. Odpuść – piąty punkt to odpuszczenie, czyli uświadom sobie, że to tylko emocja, że kiedyś minie i że ta emocja to nie jesteś cały Ty (jako persona) a jedynie pewne krótkie doświadczenie i reakcja na postrzeganie rzeczywistości: Zamiast walczyć z tą emocją, daję sobie prawo do jej odczuwania. To normalne, że czuję takie emocję w tej sytuacji. Emocja to forma informacji, nie muszę jej tłumić i z nią walczyć. Ta emocja mnie nie definiuje [15].

Można dodać osobno do tego zestawienia lub jako 6 punkt – Szukanie rozwiązań, czyli gdy już się trochę uspokoisz, nie będziesz w tym emocjonalnym apogeum, możesz zastanowić się skąd i dlaczego ta emocja się pojawiła? Co chciała Ci przekazać? O czym chce Ci powiedzieć? Czego broni lub o co walczy? Jakie zachowanie z niej wynikało i co możesz zrobić żeby zmienić to zachowanie? Lub… Jak sobie z nią poradziłeś/aś, co pomogło Ci ją wyregulować lub w jaki sposób chcesz poradzić z nią sobie w przyszłości? 

Wyzwanie

Jeśli to czytasz, zrób sobie wyzwanie na najbliższy tydzień: Wykorzystaj te koła i bądź bardziej uważny/a swoich emocji. Codziennie postaraj się wskazywać, co dokładnie czujesz i zapisuj to w zeszycie każdego dnia. Zadaj pytanie swoim dzieciom, małżonce, przyjaciołom lub innym członkom rodziny: „Jak się czujesz?” i zachęć ich do dokładnego odpowiedzenia na to pytanie!☀️

Poniżej znajdują się pliki A4, gotowe do druku, w wersji .pdf. Możesz je ściągnąć i wydrukować 🙂

Pobierz mapę emocji, wersja 2, poprawiona

Pobierz koło uczuć

Moje utwory i grafiki są objęte prawami autorskimi, niemniej jednak możesz je udostępniać na swoich szkoleniach, stronach www, czy profilach w mediach społecznościowych pod pewnymi warunkami. Przeczytaj o tym TUTAJ.

Źródła

  • [1] https://link.springer.com/chapter/10.1007%2F978-1-4757-1987-1_1
  • [2] http://robslink.com/SAS/democd82/emotion_word_wheel.htm
  • [3] https://care-clinics.com/did-you-know-that-most-emotions-last-90-seconds/
  • [4] https://online.uwa.edu/news/emotional-psychology/
  • [5] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4313707/
  • [6] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6491740/
  • [7] https://www.healthline.com/health/how-to-control-your-emotions#consider-the-impact
  • [8]https://www.alysonmstone.com/90-seconds-to-emotional-resilience/
  • [9] https://www.psychologytoday.com/us/blog/the-wisdom-of-anger/202308/the-power-of-emotions-in-decision-making
  • [10] Przewodnik po emocjach. Jak lepiej rozumieć własne uczucia, A. Cyklińska, Wydawnictwo: W.A.B., 2022
  • [11] https://mhanational.org/helpful-vs-harmful-ways-manage-emotions
  • [12] https://www.verywellmind.com/how-accepting-emotions-can-improve-emotional-health-425368
  • [13] https://www.unh.edu/pacs/recognizing-emotions
  • [14] https://www.wikihow.com/Deal-With-Your-Emotions
  • [15] https://myhealth.alberta.ca/Health/pages/conditions.aspx?hwid=acl8475&lang=en-ca

Ciekawe badania i artykuły:

  • https://www.pnas.org/content/114/38/E7900
  • https://lifehacker.com/find-the-perfect-word-for-your-feelings-with-this-vocab-1653013241
  • https://imgur.com/a/CkxQC
  • koło na którym opierała się Kaitlyn: https://journals.sagepub.com/doi/abs/10.1177/036215378201200411

Przeczytaj także…

Budujemy samoocenę – akcja na Instagramie

✨Dzisiaj o samoocenie✨ bo robię w relacjach na Instagramie akcję #budujesamoocene, w ramach której codziennie przez tydzień publikuję naklejkę z 1 pytaniem – zobacz akcję tutaj.
??‍♀️Akcja ma na celu refleksję nad sobą i swoją relacją z otoczeniem. Pytania mogą okazać się trudne, jeśli nie zastanawiasz się nad nimi regularnie, ale jest to swoiste szturchnięcie Cię, by spędzić nad nimi trochę czasu.
☝?Jeśli masz niską samoocenę, to oznacza, że uważasz siebie za gorszego od innych. Zbyt wysoka oznacza, że zasługujesz na więcej niż inni, jej przejawem jest arogancja. Zdrowa samoocena to stan, w którym znamy swoje wszystkie wady i zalety i czujemy się dobrze we własnej skórze, wiedząc, że nie ma ludzi lepszych lub gorszych (wszyscy jesteśmy równi).
??Na zdrową samoocenę składają się: zaufanie do siebie, poczucie, że poradzimy sobie z przeciwnościami losu oraz szacunek do siebie, poczucie, że jesteśmy wartościowi, zasługujemy na szczęście i umiemy cieszyć się z naszych osiągnięć.
??Tylko Ty masz tę moc podniesienia swojej samooceny. Ty musisz wykonać pracę, nikt nie zrobi tego za Ciebie. Same moje pytania jednak nie wystarczą. Budowanie samooceny to praca w kilku obszarach (praca nad samym sobą i nad relacjami). Wydaje mi się jednak, że najważniejszym krokiem jest zrozumienie, że każdy z nas urodził się wartościowy, potem zaczęliśmy postrzegać siebie inaczej, a skoro nauczyliśmy się tego, to możemy się także oduczyć.
✨Budowanie samooceny nie jest proste, jest to złożony proces, który wymaga szczerości, zrozumienia i odwagi. Mogą pomóc Ci w tym sesje terapeutyczne, ale zajrzyj też koniecznie na stronę podziwianego przeze mnie psychoterpeuty Nathaniel Brandena www.nathanielbranden.com, autora książki “6 filarów poczucia własnej wartości”
✨✨✨

Stres po rozstaniu – jak sobie z nim poradzić?

Jeśli to czytasz, to pewnie masz złamane serce. Wiem, jak to jest. Rozpad związku jest trudny i może przynieść Ci wiele stresu w kolejnych tygodniach i miesiącach. Możesz czuć się tak, jakby ktoś kopnął Cię w brzuch lub przewrócił. Możesz czuć odrzucenie i brak pewności siebie. Może Ci się nawet wydawać, że boli Cię serce.

Zaraz po rozstaniu często praktykujemy obsesyjne myślenie. Uporczywie rozmyślamy o byłym partnerze/byłej partnerce oraz o tym, jak się teraz czujemy, czy tęsknimy za tą relacją, powodując tym samym ból emocjonalny. Miłość jest niesamowicie wyjątkowym uczuciem. Czasami psychiczne i emocjonalne skutki zerwania zdają się przeczyć zarówno nauce, jak i rozumowi. 

Badania na temat wpływu rozpadu związku na mózg są nadal dość ograniczone, jednak przeprowadzono kilka znaczących obserwacji na temat tego, jak mózg zachowuje się, gdy osoba doświadcza zerwania z partnerem/partnerką.

ból emocjonalny na równi z bólem fizycznym?

Niektóre badania wykazały, że nasz mózg reaguje tak samo na silny ból emocjonalny, jak na ból fizyczny.

W 2011 r. neuronaukowcy z Columbia University chcieli sprawdzić podobieństwa między doświadczeniem odrzucenia przez drugą połówkę, a bólem fizycznym. Badacz Edward Smith i jego koledzy korzystając ze skanów fMRI (rezonans magnetyczny), odkryli, że te same części mózgu świeciły się, gdy osoby patrzyły na zdjęcia swojej/swojego ex, jak wtedy, gdy doświadczały bólu fizycznego.

Badanie wskazało, że nasz organizm przetwarza rozpad relacji w tych samych regionach mózgu, co ból fizyczny. Nie oznacza to jednak, że zerwanie powoduje rzeczywisty ból. 

Patrząc z historycznego punktu widzenia zarówno ból fizyczny, jak i odrzucenie zmniejszały szanse na przeżycie. W królestwie zwierząt szanse na uniknięcie drapieżników są znacznie większe w grupie niż w pojedynkę, dlatego zerwanie relacji mogło być rzeczywistym zagrożeniem przetrwania dla naszych przodków.

Możliwe jest więc, że nasze mózgi sygnalizują, aby na obie te sytuacje zwrócić szczególną uwagę.

Czy rzeczywiście miłość działa jak narkotyk?

W ostatnich badaniach Dr Lucy Brown, (profesor na Wydziale Neurologii w Albert Einstein College of Medicine) wykorzystała rezonans magnetyczny (fMRI) do zarejestrowania aktywności mózgu 15 studentów, którzy niedawno doświadczyli niechcianego zerwania i zgłosili uczucie miłości do byłego partnera/ byłej partnerki. 

Po obejrzeniu przez badanych zdjęć swoich ex, stwierdzono aktywność tych okolic mózgu, które są również aktywne w przypadku uzależnienia od narkotyków. Według naukowców, to właśnie dlatego ludzie mogą doświadczać “głodu” swojego byłego partnera, podobnie jak osoby uzależnione – głodu narkotykowego. Może to prowadzić do intensywnego dyskomfortu psychicznego i fizjologicznego.

Badanie z 2010 r. odkryło również coś obiecującego. Fisher i Brown wykazali, że mózgi tych odrzuconych osób aktywnie starały się, by zranione osoby poczuły się lepiej, a także traktowały bolesną sytuację, jako nauczkę na przyszłość. Zauważono, że zwiększyła się aktywność w obszarach mózgu odpowiedzialnych za regulowanie emocji i hamowanie reakcji impulsywnych. 

Pomimo krótkotrwałego bólu związanego z rozpadem, wyniki długoterminowe wskazują, że większość młodych ludzi jest odporna na rozpad relacji i prędzej czy później “wyzdrowieje”. Studenci z college’u donoszą, że już po około 10 tygodniach po rozstaniu mniej rozmyślają o drugiej osobie i zaczynają czuć się lepiej psychicznie. Badania również wskazują, że aktywność mózgu w ośrodkach “głodu narkotykowego” zmniejsza się wraz z upływem czasu.

Czy istnieją czynności, które choć trochę ukoją nasze nerwy i cierpienie po rozstaniu z ukochaną osobą? 

Te czynności pomogą Ci uporać się z trudnymi chwilami i stresem po rozstaniu:

1. Odetnij się 

Staraj się nie patrzeć na zdjęcia swojego lub swojej ex i nie wywołuj sentymentalnych myśli – staraj się unikać miejsc, w których kiedyś spędzałeś/łas czas z drugą połówką, przerywaj cykle obsesyjnego myślenia i przeżywania dawnych chwil na nowo. Możesz zacząć wyobrażać sobie duży czerwony znak STOP, gdy zaczniesz to robić.

2. Nie hamuj emocji, jeśli musisz płacz 

Być może już to zrobiłeś/łaś, ale być może nadal chowasz swoje uczucia pod dywan. Wiedz, że zdrowe wyrażanie emocji to wspaniały sposób na złagodzenie stresu. Płacz pomoże poczuć Ci się bardziej komfortowo i spokojnie podczas rozpadu związku i zmniejszy skłonność do tłumienia negatywnych uczuć, które mogą wybuchnąć później.

Nauka podkreśla korzyści płynące z płaczu i zaznacza, że łzy zabierają ze sobą negatywne emocje, gdy opuszczają Twoje ciało. Łzy obniżają poziom manganu, a także poziom hormonu adrenokortykotropowego (ACTH) – oba związane ze stresem.

3. Przenieś uwagę gdzie indziej

Znajdź rozpraszające myśli czynności – takie jak: przeorganizowanie szafy, aktywność fizyczną, czy naukę czegoś ekstra nowego. Zrób to, na co nie miałeś/miałaś czasu w trakcie związku. Szczególnie polecam ćwiczenia fizyczne, ponieważ to świetny sposób na złagodzenie stresu związanego z rozłąką. Umożliwiają one produkcję większej ilości endorfin, co z kolei poprawia nastrój. Biegaj, wędruj, chodź na siłownię lub weź udział w zajęciach jogi. Ćwiczenia sprawią, że poczujesz się lepiej we własnym ciele, zaangażujesz się, a może nawet poznasz nowych ludzi.

4. Pamiętaj, dlaczego zerwaliście 

Pomyśl o wszystkich złych chwilach, jakie miały miejsce. Mamy tendencję do idealizowania utraconych relacji, ale możesz to zrekompensować, świadomie zastanawiając się, kiedy zachowanie drugiej osoby Ci się nie podobało. Zerwaliście ze sobą z jakiegoś powodu. Jeśli był to ważny powód, to widocznie coś nie zadziałało w związku i ostatecznie musiało się to zakończyć. Jeśli ktoś zerwał z Tobą z błahego powodu, to w dużej mierze wyświadczył Ci przysługę. Podchodząc do sytuacji z uczciwym i realistycznym podejściem, dajesz sobie możliwość bycia obiektywnym w swoich osobistych potrzebach i pragnieniach.

5. Spróbuj afirmacji 

Pozytywne afirmacje funkcjonują, jako forma medytacji. Polegają na utrzymaniu koncentracji na pozytywnym stwierdzeniu (mantrze), pozwalając jednocześnie odejść od źródła stresu w Twoim życiu. Stres i niepokój powodują, że organizm zmniejsza wydzielanie się hormonów szczęścia, takich jak, serotonina i dopamina, co prowadzi do spadku nastroju i pewności siebie. Afirmując, skupiasz się na pozytywnych stwierdzeniach, takich jak „Mój stres i smutek jest wynikiem reakcji zachodzących w mózgu, nie jestem szalony/a, tylko przechodzę przez pewien proces.” lub „Jestem wystarczający/a.” lub „Zmierzam w kierunku uzdrowienia.” lub “Z tej sytuacji płynie dla mnie wielka nauka. To, czego teraz doświadczam, pomoże mi być silniejszym/silniejszą w przyszłości.”

Nie chcę narzucać tutaj konkretnych afirmacji. Jest ich bardzo dużo, możesz wymyślić własną lub skorzystać z tych, wymienionych w Internecie. Wybierz te, idealne dla Ciebie:) 

6. Ćwicz wdzięczność

Po rozpadzie może Ci się wydawać, że straciłeś/łaś wszystko. Ale to nieprawda! Praktykowanie wdzięczności za pomocą medytacji to świetny sposób na przypomnienie sobie wszystkich wspaniałych rzeczy, które wciąż masz w swoim życiu.

Być może sobotnie randki to już przeszłość, ale nadal masz swoich przyjaciół i rodzinę, masz zdrowie i być może nawet pracę, którą lubisz itp. Kiedy koncentrujesz się na pozytywach w swoim życiu, wykorzystujesz okazję do wyparcia negatywnych myśli, które tak często towarzyszą przy rozpadzie związku.


Rozstania są trudne, a panowanie nad stresem w trakcie rozstania może być jeszcze trudniejsze. 

Analogia do uzależnienia i bólu fizycznego może dać Ci do myślenia i zrozumienia intensywności uczuć, może być podstawą do rozwijania współczucia i realistycznych oczekiwań. W początkowym okresie możesz spodziewać się napływu silnych emocji i ciągoty do byłego partnera/partnerki. 

Po zerwaniu, mózg próbuje przebudować połączenia neuronowe, które się kiedyś stworzyły, by wywołać przywiązanie emocjonalne do innego człowieka. Nasz organizm tworzy stres (alarm) wokół utraty tak ważnej części naszych emocjonalnych podstaw.

Nie oczekuj więc, że od razu będziesz w stanie po prostu “przerzucić kartkę i pójść dalej”. W pierwszych tygodniach po rozstaniu po prostu daj sobie czas na swoje uczucia. W tym czasie ważne jest, aby poświęcić ten czas sobie. 

Nie ma jasnego i uniwersalnego sposobu na radzenie sobie ze stresem po rozstaniu, odpuszczeniu i pójściu dalej. Wsłuchaj się w siebie i znajdź te techniki, które najlepiej na Ciebie działają.

I pamiętaj: zawsze jesteś godny/a miłości.

Namaste!

Jak zwykle źródła wszelkich wspomnianych badań znajdziesz: TU.

Te artykuły mogą Ci się spodobać